A. Duda podczas Zgromadzenia Narodowego: rosyjski atak na Ukrainę nosi znamiona ludobójstwa
– Zgromadzenie Narodowe odbywa się zawsze w wyjątkowych dla Polski chwilach – rozpoczął przemówienie Duda. – Tak jest też dzisiaj, w przeddzień niezwykle ważnej rocznicy, rocznicy przystąpienia przez Polskę, Czechy i Węgry do Sojuszu Północnoatlantyckiego U nas, 12 marca 1999 roku, ostatecznie zakończył się pojałtański porządek świata i wywołany przez niego podział na strefy wpływów. Wstępując do NATO, w pełni dołączyliśmy do Zachodniej Wspólnoty. Zawsze byliśmy w niej kulturowo, ale dołączyliśmy także politycznie i militarnie. To wielkie wydarzenie dla Polski, Europy i dla świata – kontynuował prezydent.
Prezydent zwrócił uwagę na to, że tegoroczna uroczystość zbiegła się w czasie z dramatycznymi wydarzeniami na Ukrainie. Jego zdaniem obecnie znaleźliśmy się w największym kryzysie "światowego bezpieczeństwa od zakończenia II Wojny Światowej".
Przywódca pochwalił bohaterską postawę ukraińskiej armii, która od ponad dwóch tygodni stawia opór okupantowi. – Nasi sąsiedzi dają całemu światu przykład, czym jest prawdziwa odwaga i umiłowanie naszych wspólnych wartości: wolności, suwerenności i demokracji. Płacą za to najwyższą możliwą cenę – mówił Duda, dodając, że rosyjski atak nosi "znamiona ludobójstwa", a samą Rosję nazwał "Imperium Zła".
– Musimy zrobić wszystko, żeby sprawcy, żeby zbrodniarze wojenni odpowiedzieli za to przed międzynarodowymi trybunałami – nawoływał przywódca. – To jest kwestia dzisiaj być, albo nie być, godności lub wstydu wspólnoty międzynarodowej.
– Mamy przed oczami ruiny zrównanej z ziemią przez nazistowskie Niemcy polskiej stolicy: Warszawy – kontynuował Duda. – Musimy zwiększyć wysiłki, wsparcie dla walczącego narodu ukraińskiego, a Kijów i inne ukraińskie miasta nie podzielą losu zburzonej Warszawy. Zatrzymajmy to zło. To wezwanie do całego Wolnego Świata! – dodał.
Duda przedstawił także krótką historię przystąpienia Polski do NATO, ale zwrócił się też w kierunku przyszłości. – Od lat modernizujemy i rozwijamy polskie wojsko, wzmacniamy zdolności obronne i umacniamy naszą armię, odbudowujemy ją. Obecna sytuacja wymaga jednak od nas wszystkich zwiększonego wysiłku, dlatego w parlamencie trwają właśnie prace nad ustawą o obronie ojczyzny, która zakłada rozbudowę, a także istotne zwiększenie wydatków na rozwój i modernizację polskiej armii do trzech procent (polskiego PKB – przyp. red.) już w przyszłym roku dla naszego państwa i dla naszego społeczeństwa. To sprawa absolutnie priorytetowa – ogłosił prezydent.
– Aby jeszcze wzmocnić współpracę w Europie Środkowo-Wschodniej, powołaliśmy do życia Bukaresztańską Dziewiątkę, stworzyliśmy inicjatywę Trójmorza. Dzięki temu nasz głos, głos krajów Europy Środkowej jest coraz wyraźniej słyszalny na forum zarówno NATO, jak i Unii Europejskiej – mówił Duda.
Podkreślił, że potrzebę wzmocnienia wschodniej flanki NATO doskonale rozumie sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg. – Także dzięki jego pracy, olbrzymiej determinacji i zrozumieniu zagrożeń jesteśmy dzisiaj znacznie lepiej przygotowani do zmierzenia się z wyzwaniem, jakim jest agresja Rosji na wolną i niepodległą Ukrainę i grożenie przez Rosję wolnemu światu – powiedział Duda.
– Nie ma i nie będzie nigdy naszej zgody na nową Jałtę! Agresja Rosji zjednoczyła ponownie całą wspólnotę transatlantycką. Pokazała, jak istotna jest rola NATO i znaczenie amerykańskiej obecności w Europie – mówił Duda. – Władimir Putin bestialsko atakując Ukrainę doprowadził do ustanowienia nowego światowego porządku – dodał.
– Nie wiem, czy tak sobie wyobrażał swój sukces Władimir Putin. Odpowiedzią na to wielkie zło, jakie Władimir Putin i Rosja przyniosły Ukrainie i Europie, stało się wielkie dobro Tutaj, u nas, w naszym kraju od pierwszych godzin Polacy otworzyli swoje serca i pospieszyli z pomocą swoim ukraińskim braciom w potrzebie. Chylę czoła przed milionami naszych rodaków – mówiła głowa państwa.
– Wierzę, że Ukraina obroni się przed rosyjską agresją, że dołączy do UE. Będziemy jako Polska ją w tym zawsze wspierać. Wierzę w wartości, na których zbudowana jest cała Zachodnia Wspólnota, a których bronić ma Sojusz Północnoatlantycki. Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki. Niech żyje wolna Ukraina! Niech żyje Polska! Boże błogosław naszą ojczyzną – zakończył swoje wystąpienie prezydent.