myPolitics
Media
Edukacja
Quizy
AD PLACEHOLDER

A śpiewak także był sam...

Schludnie ubrany staruszek na korytarzu sądowym. Widać, że jest zmęczony życiem i przytłoczony otaczającym go światem, ale prokuratorzy nie odpuszczają.
Opinia
|
10/3/2021, 08:26 PM
|
Jakub Tomczak
A śpiewak także był sam...
AD PLACEHOLDER

Po raz setny przesłuchiwany, poddawany zagraniom prokuratorów, którzy za wszelką cenę nie chcą przegrać sprawy z powodu własnych ambicji. Od kilkunastu lat jest ciągany po sądach, żeby w końcu rozpatrzono jego wniosek o autolustrację. To obraz Leszka Moczulskiego, który już przestał walczyć z sądami. W 2018 roku z powodu pogarszającego się stanu zdrowia cofnął swój wniosek, a postępowanie i tak nie było wtedy zakończone.

Opinie sądów były zupełnie różne. W pierwszej instancji wygrał, później jednak przegrał i tak to właśnie się ciągnęło. Bardzo często uniemożliwiano mu jakąkolwiek obronę. Ostatecznie został uznany za kłamcę lustracyjnego, co jednak uchylił trybunał w Strasburgu. No i zaczęło się od nowa... Jednak ostatecznie się poddał.

Nie bez przyczyny artykuł ma wątpliwą frazę nawiązującą do twórczości Jacka Kaczmarskiego. Myślę, iż nie będzie przegięciem porównanie Moczulskiego do podmiotu lirycznego utworu "Mury". Wszak podobieństw jest wiele. Jedno z najbardziej zauważalnych to właśnie zapalenie tłumu do walki. I później bycia pogrzebanym przez owy tłum. Śpiewak grał, zachęcał do walki, aż w końcu odebrano mu pieśń i uznano go za wroga.

Leszek Moczulski już w wieku kilkunastu lat zaczął działać politycznie, zaś jego poglądy były typowo antykomunistyczne, a nawet radykalnie antykomunistyczne. Nie przyszło mu nigdy na myśl podać rękę ludziom władzy, której zwyczajnie nie uznawał. Brzydził się ludźmi pijącymi koniak z członkami biur politycznych PZRP oraz członkom Służb Bezpieczeństwa.

I właśnie po to odsiedział ponad 6 lat w więzieniach za swoją walkę "O niepodległość" i pogardę do PRL oraz Związku Radzieckiego, by dzisiejsi rzekomi antykomuniści mogli powiedzieć o nim jedynie: "kapuś", "szpicel", "ubol" czy "konfident".

Patrzy się na to z ogromnym smutkiem.

Autor
Jakub Tomczak
AD PLACEHOLDER

Blitz

AD PLACEHOLDER
Made with  by myPolitics Team