Andrzej Duda: musimy być przygotowani do przyjęcia wielu uchodźców
Duda w swoim wystąpieniu stwierdził, że Ukraińcy bronią nie tylko swojej wolności, ale także wolności wszystkich Europejczyków, a rosyjska inwazja „to punkt zwrotny dla całej naszej wspólnoty”.
Głowa państwa odwołała się też do przemówienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego w związku z inwazją rosyjskich wojsk w Gruzji.
– [Lech Kaczyński - przyp. red.] ostrzegał: dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj – na Polskę – mówił Duda.
Zdaniem przywódcy „nie wyciągnięto lekcji” z tamtej sytuacji, a pozostali liderzy europejscy „naiwnie wierzyli” w możliwość pertraktacji z Putinem. Duda nawoływał do „jedności” i zdecydowanego działania wobec Rosji, w tym „bardzo dotkliwych sankcji, które uderzą we wszystkie obszary działań rosyjskiego agresora”.
Prezydent zapewniał ponadto o „pełnej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa naszym granicom”.
Duda przypomniał także, że jutro w Warszawie odbędzie się spotkanie przywódców państwa regionu, a w Brukseli specjalny szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– Wojna na Ukrainie stawia przed naszym państwem także inne poważne wyzwania. Musimy być przygotowani do przyjęcia wielu uchodźców z Ukrainy, ludzi, którzy będą u nas szukać bezpiecznego schronienia przed tragedią wojny. Jestem przekonany, że okażemy im solidarność i udzielimy wszelkiej możliwej pomocy. Wielokrotnie pokazywaliśmy że w monetach trudnych zawsze potrafimy stanąć na wysokości zadania, bo tacy jako naród jesteśmy – mówił polityk.
Duda stwierdził też, że obecnie jesteśmy „obiektem rosyjskiej propagandy i dezinformacji”. Zaapelował też, abyśmy jako naród nie dali się przez to podzielić.
W ocenie Dudy, „dziś jako Zachodni Świat zdajemy egzamin z wiarygodności”, a na Polakach – w szczególności politykach i dziennikarzach – ciąży ogromna odpowiedzialność.
– Czy wartości, które wspólnie wyznajemy: wolność, demokracja, praworządność, prawa człowieka, solidarność, naprawdę coś znaczą czy są tylko pięknymi hasłami? – spytał retorycznie na koniec Duda, dodając: „niech żyje wolna i demokratyczna Ukraina. Niech żyje Polska!”.