Do koczujących na granicy migrantów wezwano karetkę
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski, angażujący się mocno w sprawę koczujących od ponad dwóch tygodni na granicy polsko-białoruskiej migrantów, poinformował dzisiaj po południu o tym, że „na prośbę Afgańczyków” wezwana została karetka. Zdaniem Fundacji Ocalenie, która utworzyła nieopodal koczowiska swój obóz i kontaktuje się z migrantami, potrzebują oni pilnej pomocy lekarskiej. Ostatecznie jednak funkcjonariusze Straży Granicznej nie dopuścili ratowników do migrantów.
Jak poinformował Polsat News, wezwany na miejsce ambulans ze śląską rejestracją ugrzązł w błocie. Na pomoc ruszył jeden z mieszkańców Usnarza, który przyjechał traktorem i wyciągnął karetkę.
Na Tweeta Franciszka Sterczewskiego odpowiedział wiceminister SWiA Maciej Wąsik:
SG: cudzoziemcy dostają posiłki od strony białoruskiej
Jak poinformowano na twitterowym profilu Straży Granicznej, 27 sierpnia odnotowano 130 prób przekroczenia polsko-białoruskiej granicy, z czego udaremnionych zostało 90. 40 osób zostało zatrzymanych, w tym grupa 14 obywateli Syrii, na którą pod granicą oczekiwał ich rodak czekający z busem. Jego również zatrzymano. W sumie w sierpniu zanotowano blisko 3200 prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Straż Graniczna poinformowała także, że osoby koczujące na granicy regularnie otrzymują jedzenie od białoruskich służb.