Inflacja w Polsce wciąż rośnie. Według GUS wynosi już 11%
Główny Urząd Statystyczny poinformował o 11-procentowej inflacji w marcu 2022 roku. To najwyższy poziom od lipca 2000 roku i jednocześnie nieco więcej, niż wynikało z szybkiego szacunku z początku kwietnia (10,9 proc.).
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 11,0% (przy wzroście cen towarów – o 11,6% i usług – o 9,1%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 3,3% (w tym towarów – o 4,1% i usług – o 0,8%)
– poinformował GUS.
Wysoka inflacja skutkiem wojny
Jak twierdzą ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego, najbliższe miesiące przyniosą dalsze przyspieszenie wzrostu cen. Szczyt inflacji przypadnie w wakacje 2022 – będzie to ok. 12,5-13,0 proc.
Dwucyfrowa inflacja to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Na skutek wojny podrożała przede wszystkim energia (24,3 proc.) oraz paliwa (33,5 proc.). Znacząco zdrożała też żywność – tempo wzrostu cen przyśpieszyło z 7,6 do 9,2 proc
– wskazali analitycy.
Eksperci wskazują, że inflacja bazowa w marcu wzrosła, ale wyraźnie mniej niż ogólny wskaźnik. Znacznie mniej różni się też od odczytu z lutego. PIE szacuje go na 6,8 proc., a mBank, PKO BP czy Pekao na około 7 proc. Weryfikacja tego nastąpi we wtorek, gdy oficjalnie inflację bazową podsumuje NBP.
Żywność, energia – coraz droższe
Żywność jest droższa o 9,2 proc. rdr. Najszybciej drożała mąka (19,4 proc.), pieczywo (17,7 proc.), oleje i tłuszcze (24,8 proc.), mięso wołowe (23 proc.) oraz drób (32 proc.). Za cukier płacimy 24,2 proc. więcej niż w marcu ubiegłego roku.
Duże wzrosty cen zanotowała energia, która jest droższa o 24,3 proc. Prąd jest droższy o 5 proc., ale gaz już o 49,2 proc., a opał – o 61,3 proc. Bardzo duży wpływ na inflację mają paliwa, które podrożały w ciągu roku o 33,5 proc. Za olej napędowy płacimy 41,4 proc. więcej, a za benzynę – 29,2 proc.
Marek Belka: będzie jeszcze gorzej
– Dosyć regularne te ostateczne wyniki inflacji są nieco gorsze niż tzw. sygnalna informacja, co oznacza, że nacisk inflacyjny jest ciągły – tak nowe dane GUS dot. inflacji komentował w rozmowie z RMF FM były premier i były prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. „Będzie jeszcze gorzej” – dodał.
Zdaniem byłego premiera inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała pewne „rozdygotanie rynków gazu i ropy”. – Za wojnę, za inflację wojenną dopiero w tej chwili zapłacimy. Putin będzie odpowiadał za inflację dopiero teraz, przed świętami – mówił Belka.