Kołodziejczak pozywa TVP. W tle afera z Pegasusem
Na poprzednich obradach można było zapoznać się z zeznaniami m.in. obecnego prezesa NIK-u, Mariana Banasia i byłego prezesa tej konstytucyjnej instytucji kontrolnej, Krzysztofa Kwiatkowskiego. Wysłuchano także Krzysztofa Brejzę, senatora KO, a także mecenasa Romana Giertycha. Obaj mieli być ofiarami użycia Pegasusa.
– W moim przypadku to była permanentna, sześciomiesięczna inwigilacja. Podsłuchiwano mnie zawsze w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, gdzie kandydowałem, czy kiedy prowadziłem kampanię KO do parlamentu. [...] W 2018 roku ujawniłem skalę nagród w rządzie Beaty Szydło. Wiążę te działania z pewnym odwetem. Nie mam wątpliwości, że państwo PiS działa w obsesji podsłuchiwania, inwigilowania. Tworzony jest mechanizm niszczenia ludzi, przeciwników politycznych – stwierdził Brejza.
– Obecna sytuacja prawna i faktyczna sprawia, że ofiarą nielegalnej inwigilacji może być każdy. Przykładem jest wniosek o uchylenie mi immunitetu. Chociaż nadal posiadam immunitet, wniosek zawiera fragmenty tendencyjnie cytowanych fragmentów z mojej skrzynki mailowej – powiedział obecny prezes NIK-u.
Wystąpienie lidera AgroUnii na komisji
Kołodziejczak opisał jak wyglądały ataki na jego telefon.
– Mam dwa raporty z Citizen Lab, pierwszy z 24 stycznia tego roku, który wskazuje na to, że na mój telefon było sześć włamań, dokładniej 16, 17, 18, 19, 20, 22 maja 2019 roku […] Z niego wynika (drugiego raportu), że to nie było tylko włamanie się do telefonu, ale skradzenie danych 16, 17 i 22 maja 2019 roku – powiedział.
Kołodziejczak odniósł się również do wpływu inwigilacji na szanse wyborcze jego ruchu społecznego. – Inwigilowanie mnie, szpiegowanie mojego telefonu, wręcz prześladowanie nie tylko mnie, ale całego naszego ruchu, spowodowało, że wybory w 2019 roku były nierówne. Był odebrany równo dostęp do możliwości angażowania się w politykę – stwierdził. Podczas komisji nawiązał również do informacji, które miał przekazać mu w prywatnej rozmowie Paweł Kukiz.
Paweł Kukiz przekazał mi, że interesują się mną służby i powiedział, że ta informacja go zszokowała. Jednak, jak zaznaczył, zignorował tę wiadomość. [...] Czy Paweł Kukiz wiedział w maju 2019 roku, że mój telefon był podsłuchiwany? Czy specjalnie był tym poinformowany, żeby takie plotki roznosić po mieście i świecie politycznym, żeby wystraszyć potencjalnych współpracowników AgroUnii? To już sugeruje, że miało to wpływ na wybory.
Ponadto Kołodziejczak zapowiedział złożenie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko TVP za materiał, który ukazał się jeszcze w styczniu tego roku. Telewizja Polska zaprezentowała w nim swoją wersję wydarzeń. Zgodnie z nią lider AgroUnii przedstawiany jest jako kłamca i osoba manipulująca faktami.
Po posiedzeniu komisji Michał Kołodziejczak starł się słownie z reporterem TVP Info Miłoszem Kłeczkiem, nazywając go „aparatczykiem”, który przekłamuje prawdę w Polsce (wymianę zdań widać w 2 minucie tego nagrania).
Źródło zdjęcia: Twitter Senatu RP