Marki zrywają współpracę z modelką po jej słowach na wiecu Konfederacji
Konfederacja organizuje obecnie cykl ogólnopolskich spotkań pod hasłem „Wakacje z Konfederacją”, w ramach którego posłowie ugrupowania odwiedzili w ostatnim tygodniu północne, nadmorskie województwa Polski. Oficjalny profil Konfederacji opublikował 17 lipca na swoim profilu na Twitterze nagranie, w którym jedna z sympatyczek ugrupowania tłumaczy dlaczego je popiera.
Okazało się, że kobietą widoczną na nagraniu jest Samuela Górska, uczestniczka jednej z edycji programu „Top model” oraz była partnerka aktora Antoniego Królikowskiego, obecnie związana Rafałem Torkowskim, innym uczestnikiem programu TVN. Słowa wypowiedziane przez modelkę wzbudziły duże kontrowersje, a marki zaczęły zrywać z nią współpracę.
Dlaczego Samuela Górska popiera Konfederację?
Dlatego, że jestem totalnie przeciwko socjalizmowi. Ja nie życzę sobie, by z moich wypracowanych pieniędzy, ktoś mi to zabierał i dawał tym, którzy sobie nie radzą albo nie chce im się po prostu. Jestem przeciwko bandzie czworga, która od upadku komuny i dłużej rządzi w Polsce. Są to ludzie skorumpowani, niekompetentni i obrzydliwi. Są to czorty.
mówiła modelka. To jednak druga część jej wypowiedzi wzbudziła największe kontrowersje.
Bo ja nie chcę też żydostwa, nie chcę LGBT, nie chcę wielu rzeczy, które obecnie są. Tylko Konfederacja mam wrażenie zapewnia taką normalność.
Nagranie pojawiło się na oficjalnym twitterowym profilu Konfederacji, jednak po pewnym czasie zniknęło. Wiele osób zapisało jednak nagranie i udostępniło je ponownie.
Lawina krytyki i zrywania współpracy. Partner broni
Słowa Samueli Górskiej skrytykowali dziennikarze, publicyści oraz influencerzy. Zwrócono uwagę, że modelka współpracowała z wieloma markami, które teraz odcinają się od jej słów i zrywają współpracę. Taki krok poczyniły m.in. Kubota, Kossie, Be In Top, Gosia Baczyńska i Le Prive oraz projektant Marek Sieradzky.
Do momentu publikacji artykułu (poniedziałek, 9:30) na Instagramie Samueli Górskiej nie pojawiło się żadne wyjaśnienie odnośnie całej sytuacji. W obronie modelki stanął jej partner Rafał Torkowski, który napisał na swoim profilu na Instagramie:
Dziękuje wszystkim za cudowne, pełne miłości i toleracji komentarze. To właśnie pokazuje jakimi jesteśmy ludźmi. Mówicie o wolności słowa, a gdy ją dostajecie (tylko że ktoś ma inne zdanie od waszego) mieszacie go z gównem. Wyzywacie od k***w, życzycie śmierci (...). Dziękuję, że boję się zostawić swoją kobietę samą, bo przecież obrońcy równości i miłości nie mają nic przeciwko znęcaniu się psychicznym nad kobietą grożąc zarówno jej i mi (...). Dziękuję, że wasze wartości [takie jak] miłość, równość i braterstwo są dla was tylko pretekstem, by robić krzywdę drugiemu człowiekowi. Kochajmy się, bądźmy równi, pomagajmy sobie, chyba, że powiesz coś, co nam się nie spodoba to zdychaj. Tego brakuje na waszych banerach w czasie parad i protestów.