Zgodnie z oświadczeniem izraelskiej armii, nalot miał miejsce w odpowiedzi na prowokacje Hamasu, tj. podpalanie pól na terytorium południowego Izraela za pomocą balonów z zapalonymi kawałkami materiału. W sumie, wywołały one aż 25 pożarów. Hamas tłumaczy swoje zachowanie przeprowadzeniem prowokacyjnego marszu "Dnia Jerozolimy" we wtorek, który upamiętnia zajęcie wschodniej Jerozolimy w wojnie sześciodniowej. Miesiąc temu miały miejsce najbardziej intensywne naloty, które trwały nieprzerwanie, aż 11 dni do zawarciu zawieszenia broni 21.05. W tym czasie zginęło 232 Palestyńczyków i 12. Izraelitów.