Kurator Nowak o szczepionkach: Nie są do końca znane konsekwencje tego eksperymentu
W wywiadzie dla Beaty Lubeckiej w Radiu ZET kurator Barbara Nowak zapytana została m.in. o kontrowersyjną ustawę Lex Czarnek. Kurator stwierdziła wprost, że gdyby weszła w życie to na jej podstawie nie wpuściłaby do szkół „żadnej grupy Ponton, żadnej organizacji Lambda”. – One już pokazały cele – niszczyć i demoralizować dzieci. Oczywiście, że ich nie wpuszczę do szkoły! – stwierdziła. Broniła proponowanej przez PiS nowelizacji przepisów oświatowych. – My musimy dziś zadbać o dziecko i po to jest lex Czarnek. Do tej pory dziecko nie było do końca chronione a najważniejsze były samorządy – oceniła.
Tym, co jednak wzbudziło największe kontrowersje była wypowiedź Nowak odnośnie obowiązku szczepień dla nauczycieli:
Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem, aby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać, zwłaszcza jeśli mówimy o szczepionkach. Jak wszyscy wiedzą, konsekwencje tego eksperymentu nie zostały jeszcze stwierdzone.
Niedzielski: Szczepienia nie są eksperymentem
Na słowa Nowak zareagował minister zdrowia Adam Niedzielski. – O takich wybrykach słyszymy systematycznie od czasu do czasu, że znajduje się osoba „oświecona”, która uważa, że potrafi przeciwstawić się swoim nikłym autorytetem całemu światu nauki […] Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację – ocenił.
Jak dodał, według danych z Polski szczepienie chroni przed ciężkim przebiegiem choroby „60-krotnie [bardziej] w stosunku do osób niezaszczepionych”.
– Potępiam wszystkie takie oznaki braku rozumu. Jeżeli ktoś chce zaistnieć medialnie, to powinien zdawać sobie sprawę, że bierze na siebie ogromną odpowiedzialność, bo każda osoba, która po takiej wypowiedzi zwątpi, zrezygnuje ze szczepienia, to jest osoba, której życie i zdrowie obciąża odpowiedzialność tych autorytetów – mówił.
Będzie dymisja?
„Wypowiedź Pani Kurator Barbary Nowak uważam za szkodliwą i absolutnie nie zgadzam się z nią. Niezmiennie zachęcam wszystkich do szczepień” – napisał na Twitterze minister Przemysław Czarnek.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się od MEiN bardziej zdecydowanych kroków.
Po fali krytyki Nowak przyznała na Twitterze, że „mając wykształcenie historyczne, a nie medyczne, nie powinnam się wypowiadać na temat szczepionki”. Zapewniła też, że „w Małopolsce uczniowie i nauczyciele są bezpieczni, bo realizowane są cele polityki państwa polskiego”.
Wiceminister Tomasz Rzymkowski potwierdził w rozmowie z Polsat News, że dymisja kurator oświaty nie jest wykluczona.
Beata Mazurek żąda zdecydowanych działań: Są równi i równiejsi?
Słowa małopolskiej kurator skomentowała także europosłanka PiS i była rzeczniczka partii Beata Mazurek. Przywołała w tym kontekście sprawę ambasadora RP w Czechach Mirosława Jaińskiego. Przypomnijmy, że Mirosław Jaiński może stracić stanowisko ze względu na udzielenie wywiadu Deutsche Welle w sprawie polsko-czeskiego sporu dotyczącego kopalni w Turowie.
„Premier Morawiecki podjął decyzję! Ambasador RP w Czechach zostanie odwołany, bo: Nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi. Czy i jaka będzie decyzja w związku z tą wypowiedzą Panie Czarnek? A może są równi i równiejsi?” – napisała europosłanka PiS na Twitterze.
Później zamieściła jeszcze jeden wpis, w którym bezpośrednio zwróciła się do ministra Czarnka: „Hej, ty głuchy jesteś?”.
Drugi wpis zaskoczył internautów, którzy powątpiewali, czy to ona rzeczywiście jest jego autorką, sugerując nawet, że ktoś obcy przejął jej konto. Wyraźnie zaskoczona tonem wpisu europosłanki PiS była m.in. Anna Maria Siarkowska, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu i osoba znana ze swojego sceptycyzmu wobec „segregacji sanitarnej”.
Beata Mazurek potwierdziła jednak zarówno w rozmowie z Onetem, jak i z Interią, że to ona jest autorką wpisu. W rozmowach z użytkownikami Twittera podtrzymywała swoje stanowisko, stwierdzając m.in., że niektórzy przedstawiciele rządu powinni pomyśleć zanim coś powiedzą.
Nie wszyscy jednak stoją po stronie krytyków Barbary Nowak, a obóz PiS dość mocno podzielił się w tej sprawie – podczas gdy jedni domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec kurator, inni – jak np. Maria Kurowska (również członkini Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu) z Solidarnej Polski oraz wspomniana Anna Maria Siarkowska – stają w jej obronie, prosząc o to samo Przemysława Czarnka.