Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, określana jako „ustawa medialna” lub „lex TVN”, została uchwalona przez Sejm w piątek. Posłowie odrzucili wtedy senackie weto do ustawy, co poprzedzone zostało jej niespodziewanym wejściem pod obrady komisji kultury i środków przekazu, której posiedzenie zwołano niecałe pół godziny przed jego rozpoczęciem. Opozycja podkreśla, że komisję zwołano wbrew regulaminowi Sejmu, a posłowie KO i Lewicy złożyli w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. Uchwalona nowelizacja trafiła do prezydenta Andrzeja Dudy, który ma 21 dni na decyzję.

W wywiadzie dla „Faktu” rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek ocenił, że ustawa jest niekonstytucyjna oraz niezgodna z prawem UE i prawem międzynarodowym, „dlatego lepiej by się stało, gdyby (...) nie weszła w życie”. Jako główny problem nowelizacji rzecznik uznał to, że prowadzi ona do „zmiany reguł gry w czasie jej trwania”. Rzecznik argumentuje, że na rynku medialnym powinna panować pewność prawa, a warunki koncesji przyznanej na określonych warunkach i na określony czas powinny pozostać nienaruszone. – Jeśli [ustawa] by teraz weszła w życie, to w ciągu sześciu miesięcy (...) grupa TVN musiałaby dokonać istotnego przekształcenia swojej struktury majątkowej. TVN ma koncesję udzieloną na 10 lat. I oto za sprawą zmian w ustawie w czasie trwania koncesji zmieniają się jej warunki. Do tego nie powinno w ogóle dochodzić – ocenił, podkreślając, że rynek medialny jest „istotny dla ochrony wolności i praw człowieka, a wolność mediów jest jednym z fundamentów każdej demokracji”. Marcin Wiącek zasugerował więc prezydentowi Andrzejowi Dudzie zawetowanie nowelizacji.

• Rzecznik Praw Obywatelskich o skutkach lex TVN: Zmiana reguł gry w trakcie jej trwania