Nigdy więcej, Panie Prezydencie
Jeszcze parę tygodni temu wiele osób nie myślało o tym, że tuż za naszą wschodnią granicą rozpęta się piekło jakim jest wojna. Nikt nie myślał, że Rosja najedzie suwerenny kraj, gdzie co prawda stan demokracji nie jest idealny, ale jest na dobrej drodze ku poprawie i ostatnie lata idealnie to udowodniły.
Od tygodnia jesteśmy świadkami ludobójstw, barbarzyństwa, jak i niesamowitej odwagi i determinacji. Determinacji narodu walczącego z agresorem pod przywództwem komika pochodzenia żydowskiego (widać, że bardzo potrzebują tej denazyfikacji...), którego niektórzy krytykowali, że nie ma doświadczenia i nie nadaje się na głowę państwa.
Wojna ta rozbudziła nawet w rządowych cynikach z Polski strach, bo dawni eurosceptycy odpowiedzialni m.in za tzw. "prawny polexit" teraz mówią o zjednoczeniu Europy i zaczęli atakować zbyt miękką politykę kanclerza Olafa Scholza (SDP).
Faktycznie wiele działań jest niewystarczających – mowa tutaj o działaniach głów państw zachodnich. Jednak postawa społeczeństw jest godna podziwu, ta straszna wojna rozbudziła na całym świecie chęć pomocy i walki przeciw złu, poprzez np. szeroko pojętą pomoc uchodźcom.
Bardziej optymistyczne osoby mogą dostrzec pewne podobieństwa do wojny krymskiej sprzed prawie 200 lat. Wojna ta była porażką Rosji, która również wtedy była w trakcie prowadzenia ekspansywnej polityki, co doprowadziło do sprzeciwu kraje zachodnie. Jej porażka doprowadziła do tzw. odwilży posewastopolskiej i stopniowego odchodzenia od starego ładu w Imperium Rosyjskim.
Należy pamiętać, o tym że powtarzane od końca drugiej wojny światowej słowa "nigdy więcej" powinny mieć większe znaczenie, i dla wielu osób mają. Mają w szczególności dla społeczeństw pomagającym ofiarom, dla obrońców Ukrainy, którzy nie chcą autorytarnego rządu na ich terenach, rządu wchodzącego na bagnetach rosyjskich. Giną dzieci, kobiety, starcy i niewinne osoby, pragnące żyć w spokoju i się rozwijać. Teraz cały ich świat legł w gruzach od pocisków rosyjskich. „Neutralność pomaga ciemiężycielowi, nigdy ofierze. Cisza zachęca dręczyciela, nigdy dręczonego” – jak mówił ocalały z holocaustu więzień Auschwitz i Buchenwald, pisarz i noblista Elie Wiesel.
Dlatego miejmy nadzieję, że dzisiejsza tragedia uświadomi głowom państw, że nie można stać z boku. Nasuwa się też przez to inny cytat autorstwa Mariana Turskiego, o tym że Auschwitz nie spadło z nieba.