myPolitics

Nowa Ustawa o obronie Ojczyzny – czego się spodziewać?

Co zmienia i na czym polega nowa Ustawa o obronie Ojczyzny? Dopiero od zeszłego tygodnia mamy okazję przyglądać się pracy komisji sejmowej nad jej projektem. Warto poznać motywacje i główne założenia tej bardzo złożonej inicjatywy.
News
|
3/11/2022, 06:28 AM
|
Szymon Starzyński
Nowa Ustawa o obronie Ojczyzny – czego się spodziewać?

Pod koniec 2021 roku, na jesieni, wicepremier Jarosław Kaczyński i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosili koncepcję projektu nowej Ustawy o obronie Ojczyzny. W listopadzie 2021 roku projekt został opublikowany na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji i skierowany do międzyresortowych konsultacji. Jest to on bardzo obszerny, zawiera aż 521 stron, z czego około 450 stron zajmuje treść stricte prawna.

Projekt ustawy został przyjęty posiedzeniu Rady Ministrów 22 lutego.

Projekt ustawy przyjęty na posiedzeniu Rady Ministrów 22 lutego.

Od zeszłego tygodnia mamy okazję przyglądać się procedowaniu nowej ustawy już pod dachem sejmowym, gdzie została odczytana po raz pierwszy w czwartek, 3 marca 2022 roku. Jest spora szansa, że wejdzie w życie 1 lipca, zgodnie z założeniami rządu, jako że prace nad nią trwają w dość szybkim tempie. Sejmowa komisja obrony powołała nadzwyczajną podkomisję, w skład której weszło 11 posłów: 6 z PiS, 2 z KO, po jednym z PSL, Polski 2050 oraz Lewicy.

Aby nadać odpowiedni kontekst i przybliżyć okoliczności pracy nad nową ustawą, należy przede wszystkim wspomnieć, że obecnie obowiązująca ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypostolitej, pochodzi jeszcze z czasów głębokiej komuny, 1967 roku (sic!). Różne zmiany i poprawki od tamtej pory miały miejsce, ale głosy o potrzebie nowego prawa i konsolidacji wielu rozproszonych przepisów podnoszone były od lat. "Najwyższy czas, aby myśląc o przepisach wojskowych, nie mówić o przepisach, które powstały w PRLu" - mówił minister Błaszczak podczas czwartkowej debaty w sejmie. Nowe prawo ma odpowiedzieć na te zarzuty i pomóc polepszyć zdolności operacyjne polskiej armii oraz pozbyć się wielu archaicznych przepisów. Ustawa o obronie Ojczyzny uchyli 14 ustaw i znowelizuje kilkadziesiąt innych.

Jak wypowiada się w oficjalnym komunikacie MON: "Nowe podejście oparto na trzech fundamentach – unowocześnieniu Sił Zbrojnych RP, zwiększeniu atrakcyjności służby oraz wdrożeniu koncepcji obrony powszechnej."

Jednymi z głównych założeń tego projektu, zapowiedzianego w październiku 2021 roku, jest szybsza skala wzrostu wydatków na obronność niż obecnie (zgodnie z obowiązującą ustawą o modernizacji i finansowaniu armii). Do niedawna miało to być 3 procent do roku 2030. Nowe przepisy wprowadzą je na ten pułap już w przyszłym roku, znacznie przekraczając zaplanowane na 2023 rok 2,3 procent (zaledwie 0,1 pkt. proc. wzrostu w ciągu roku).

Istotnym aspektem jest również wprowadzenie nowych możliwości finansowania polskiej armii. Powstanie, zarządzany przez Bank Gospodarstwa Krajowego Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, jako źródło spoza budżetu MON. Zasilany będzie m.in. przez wpływy ze skarbowych papierów wartościowych, wpłaty z zysku NBP, wpłaty z budżetu państwa oraz środki z obligacji wyemitowanych przez BGK oraz przychody ze zbycia udziałów lub akcji spółek przemysłowego potencjału obronnego. Została też podana możliwość nabywania sprzętu na zasadzie leasingu. Firmy zbrojeniowe, Agencja Rozwoju Przemysłu i Polski Fundusz Rozwoju są jednymi z instytucji, które mogłyby przekazywać go armii.

W ustawie nie ma bezpośrednio mowy o konkretnym pułapie do jakiego zwiększy się liczebność żołnierzy, natomiast z publicznych deklaracji resortu obrony wynika, że ustawa pomoże doprowadzić do zadeklarowanych 250 tys. żołnierzy w służbie czynnej oraz 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Ministerstwo Obrony Narodowej zakłada, że po wejściu w życie ustawy liczba żołnierzy będzie zwiększać się co roku o ok. 15-20 tys.

“Wprowadzamy też nowe pojęcia dotyczące form służby wojskowej. Obok zawodowej służby wojskowej, obok terytorialnej służby wojskowej wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, a więc zwracamy się do ludzi młodych, którzy jeszcze nie zdecydowali o swojej przyszłości, żeby wybrali służbę w Wojsku Polskim” - powiedział minister Mariusz Błaszczak.

W przypadku odwieszenia obowiązkowej służby zasadniczej (co nie jest teraz zamiarem rządzących) zostało ustalone że na ćwiczenia nie powołuje się m.in. osób prowadzących kampanię wyborczą do sejmu, europarlamentu, samorządu; posłów i senatorów; wójtów, burmistrzów, radnych; osoby zajmujące kierownicze stanowiska w administracji rządowej; pełniące służbę w obronie cywilnej. Duchowni będą mogli być powołani do ćwiczeń jedynie w celu przeszkolenia do pełnienia funkcji kapelana wojskowego, za zgodą przełożonego kościelnego.

Ma powstać też nowy rodzaj rezerw - aktywna rezerwa - o podniesionym stopniu gotowości bojowej. W założeniu, tacy żołnierze mieliby pełnić służbę raz na 3 miesiące, co najmniej 2 dni w czasie wolnym od pracy, np w weekendy. Dodatkowo dwutygodniowe ćwiczenia odbywałyby się przynajmniej raz na 3 lata. Dla pozyskiwania osób do rezerw kluczowym rozwiązaniem będzie ochotnicza zasadnicza służba wojskowa. Dla chętnych będzie możliwe do odbycia miesięczne szkolenie podstawowe, a następnie 11-miesięczne specjalistyczne.

Studenci uczelni cywilnych, na kierunkach uznanych za przydatne dla Sił Zbronych, o zainteresowaniach militarnych będą mogli liczyć na wsparcie w postaci stypendiów. Aby je otrzymać student będzie musiał ukończyć szkolenie podstawowe, uczestniczyć w ćwiczeniach aktywnej rezerwy oraz złożyć wniosek do zawodowej służby wojskowej i pozostać w niej co najmniej przez 5 lat. Jest to całkowita nowość.

Członkowie organizacji zdefiniowanych, jako proobronne, mające podpisane porozumienia z MON, będą mogli bezpłatnie ćwiczyć w jednostkach i na poligonach wojskowych. Dodatkowo członkowie takich organizacji, mających podpisaną umowę partnerską z MON, zostaną skierowani na 28-dniowe szkolenie podstawowe, stając się tym samym żołnierzami aktywnej rezerwy.

Jest również mowa o szkoleniach ochotniczych m.in. studentów w ramach Legii Akademickiej. Szkoły LA tworzone będą m.in. przy uczelniach wojskowych i innych ośrodkach szkoleniowych. Kształcenie studentów w tej formacji ma zakończyć się egzaminem oficerskim.

Kolejną bardzo istotną kwestią jest dopuszczenie do służby osoby, które nie byłyby w stanie przejść komisji lekarskiej podczas typowej rekrutacji, ale posiadają kluczowe zdolności dla polskiej armii. Mowa przede wszystkim o utworzonych niedawno Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni.

Ustawa przewiduje stworzenie nowego stopnia szeregowego specjalisty, a także pewne ułatwienie transferu do wojska z innych służb, np. Policji, PSP, ABW oraz możliwość w takim wypadku mianowania na równoległy stopień.

Pewnym novum jest i to, że zamiast prosić o zgodę na wyjazd za granicę, żołnierz Terytorialnej Służby Wojskowej będzie musiał jedynie poinformować o tym dowódcę.

Ustawa zakłada również działania mające uatrakcyjnić służbę. Będą to m.in. dodatki dla żołnierzy o dłuższym stażu służby, a także poprawa jej warunków dla podchorążych. W planach jest również podwyższenie uposażenia oraz dodatki motywacyjne dla żołnierzy po 25 latach pracy o 1500 zł dla tych którzy zdecydują się pozostać w służbie i 2500zł po 28 latach, z pozostawieniem wszystkich dotychczasowych uprawnień. Podobne rozwiązanie zostało wprowadzone w Policji. W planach są też zmiany zasady awansu dla szeregowych i podoficerów, aby zlikwidować „szklany sufit" oraz m.in. zmiany w przepisach antynepotycznych - zakaz podległości służbowej małżonków, lub członków rodziny. Zapisano także regulacje dotyczące szkolnictwa wojskowego, przepisy o dyscyplinie np. obowiązek poddania się badaniu na alkomacie i obowiązujących żołnierzy ograniczeniach działalności gospodarczej i publicznej.

To, co najpewniej ulegnie zmianie, ale miało miejsce w pierwotnym projekcie ustawy, to likwidacja Wojskowych Komend Uzupełnień oraz Wojewódzkich Sztabów Wojskowych i utworzenie Wojewódzkich Centrów Rekrutacji wraz z przejęciem większej roli w WOT w zarządzaniu kryzysowym.

Od początku debaty, żadna partia nie wyraziła sprzeciwu wobec projektu, a sejmowa komisja obrony pracuje nad ustawą w dalszym ciągu. Wśród opozycji pojawiło szerokie spektrum głosów zarówno krytycznie nastawionych do nowej ustawy, jak i tych ją popierających. W gruncie rzeczy politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak i czołowi politycy innych ugrupowań sejmowych zgadzają się co do potrzeb, na jakie odpowiadać ma ta ustawa. Wątpliwości dotyczą przeważnie rzekomych nieścisłości w przepisach, czy braku zapisów, które niektórym wydają się równie ważne. Do większości z nich minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak odniósł się w następujący sposób: "Nie możemy regulować wszystkiego w pojedynczym akcie prawnym, nie rozszerzajmy i tak już bardzo szerokiego zakresu, jaki stanowi ta ustawa".

Pojawiły się również zastrzeżenia dotyczące uzyskania dostępu do danych osobowych, z analizy Gazety Prawnej wynika, że “organy wojskowe uzyskają nieograniczony dostęp do danych osobowych od dowolnych instytucji państwowych, administracji rządowej i samorządowej, w tym dane osobowe, uzyskane ze zbiorów danych prowadzonych przez inne służby, instytucje państwowe oraz organy władzy publicznej”. W związku z tym pojawiła się propozycja, aby wprowadzić instytucję pełnomocnika do spraw kontroli przetwarzania danych osobowych przez organy wojskowe. Podobne rozwiązanie funkcjonuje obecnie w ramach CBA, po to, aby kontrola przetwarzania danych obywateli odbywała się zgodnie z prawem.

Prace nad poprawkami w sejmie mają miejsce cały czas: "Jest szereg propozycji, które strona rządowa i MON rozważa, wsłuchując się w głos opinii płynącej z sejmu oraz tego co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Na bieżąco modyfikujemy nasze propozycje" - mówił wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz.

Faktem jest, że widać w ostatnich latach zmianę podejścia od zmniejszania liczebności wojska (być może w związku z polityką tzw. 'profesjonalizacji' kosztem liczebności) do angażowania się coraz bardziej w uatrakcyjnianie rekrutacji wojskowej oraz tworzeniu nowych obszarów działalności dla Wojska Polskiego. W obliczu ostatnich wydarzeń, może potwierdzać to właściwy kierunek, z punktu widzenia przeciętnego obywatela, jaki obrało MON parę lat temu.

Autor
Szymon Starzyński

Blitz

Made with  by myPolitics Team