Po środowych burzliwych obradach Sejmu, podczas których przyjęta została kontrowersyjna nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, pod siedzibą parlamentu zebrało się kilkaset osób, którzy chcieli wrazić swój sprzeciw wobec działań polityków. Demonstrujący skandowali hasła dotyczące wolności mediów, a także obraźliwe okrzyki pod adresem partii rządzącej, posłów Kukiz’15 oraz Konfederacji.

Po tym, gdy Sejm opuścił poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz, który podobnie jak całe koło wstrzymał się w głosowaniu w sprawie „Lex TVN”, demonstrujący zaczęli wykrzykiwać wobec niego wulgarne okrzyki. Na nagraniach z tego zajścia widać, jak jeden z uczestników protestu zaczął popychać parlamentarzystę. Następnie do Sośnierza podszedł mężczyzna w szarej bluzie, który zaczął z nim rozmowę. Po chwili rozdzielili ich funkcjonariusze policji. Na innym z nagrań widać, jak ten sam mężczyzna wulgarnie odnosi się do Dobromira Sośnierza, wzywając go do złożenia immunitetu. W obronie posła przed agresywnym tłumem stanęła Urszula Zielińska z Partii Zieloni. Ostatecznie Sośnierz oddalił się w asyście policjantów.

Jako pierwsze informację o tożsamości mężczyzny podały prawicowe media – ustalono, że jest nim Mateusz Groc, pracujący w Polsacie jako realizator. W reakcji na zdarzenia z jego udziałem stacja rozwiązała z nim umowę. Portal Wirtualne Media ustalił nieoficjalnie, że zwolnienie nastąpiło nie ze względu na poglądy mężczyzny, tylko słowną agresję wobec innego człowieka. Mężczyzna dostał również wezwanie na komendę w charakterze podejrzanego z tytułu znieważenia funkcjonariusza publicznego.

Były już pracownik Polsatu jest synem Artura Groca, który bez powodzenia kandydował w: wyborach do sejmiku województwa lubuskiego w 2018 r. (z ramienia Kukiz’15), w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. (z list KWW Kukiz’15) oraz w wyborach do Sejmu w 2019 r. (z list PSL). Mężczyzna w następujący sposób odniósł się do środowych wydarzeń:

Mój Syn, który 2 dni temu postanowił czynnie protestować w obronie wolności słowa, wolności dziennikarskich, praw obywatela do rzetelnej informacji, właśnie został zwolniony z pracy, a ze strony PiS-owskiego aparatu represji niebawem czeka Go pokazowy proces. Tylko dlatego, że miał odwagę się tam znaleźć i stanąć naprzeciw pajaca z immunitetem, który wyzywał zgromadzonych obywateli od małp i powiedzieć mu w dosadnych słowach kim jest!

• Realizator zwolniony z Polsatu po proteście w obronie TVN
• Zdjęcie: twitter Marcina Dobskiego