Przemówienie Andrzeja Dudy na sesji ONZ
Andrzej Duda wziął we wtorek udział w debacie generalnej 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Prezydent mówił m.in. o pandemii, szczepionkach i walce ze zmianami klimatycznymi. W ostrych słowach odniósł się do sytuacji na Białorusi, rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz Nord Stream 2.
News
|9/22/2021, 07:00 AM
|Michał Lubowicki
Wtorkowe przemówienie w siedzibie ONZ było głównym punktem czterodniowej wizyty prezydenta Dudy w USA. Wcześniej prezydent spotkał się m.in. z liderami Brazylii, Turcji i Mongolii.
Przemówienie Andrzeja Dudy rozpoczęło się o godzinie 0:15 czasu polskiego. Poniżej wybrane fragmenty. Wytłuszczenie niektórych fragmentów tekstu dokonane przez autora.
Czy byliśmy należycie solidarni? Czy ludzkość w walce z wirusem zachowała się rzeczywiście tak jak powinna? Czy świadczyliśmy sobie wzajemnie pomoc tak, jak oczekuje od nas podstawowy instynkt moralny człowieka? No cóż, można mieć co do tego poważne wątpliwości.
Ale czy dostęp do szczepionek był sprawiedliwy? Czy nie zapomnieliśmy, że w sytuacji pandemii szczepionka jest raczej prawem człowieka niż towarem podlegającym zasadom rynku?
Ale czy to było wystarczające, by zniwelować oczywistą różnicę w dostępie do szczepionek, które w jednych krajach były marnowane, podczas gdy w innych krajach były niedostępne? Wydaje mi się, że nasza część ludzkości wciąż powinna mieć sobie sporo do zarzucenia.
Naprawdę się z tym zgadzamy? Bo mam wrażenie, i to nie tylko ja mam chyba takie wrażenie, że Covid-19 pozwolił nam łatwo zapomnieć o wielu nieszczęściach, jakie trwają w różnych zakątkach naszego globu, często bardzo niedaleko naszych domów.
Niestety również niedaleko polskiej granicy mają miejsce tragiczne wydarzenia, o których – mam wrażenie – ludzkość jakby zapomniała. W Europie po II wojnie światowej, w XXI wieku Ukraina została napadnięta.
Była nią budowa wielkiego gazociągu Nord Stream 2, którym rosyjski gaz popłynie do Europy Zachodniej przynosząc kolejne miliardy agresorowi
Nie znalazłem ich.
Covid-19 przesłania też wielu ludziom to, co dzieje się na sąsiedniej wobec Polski Białorusi, gdzie od sierpnia 2020 roku setki tysięcy ludzi wychodziły codziennie na pokojowe protesty domagając się wyłącznie jednego: uszanowania wyniku wyborów.
Niedawno kapturowy sąd skazał dwoje z nich – Maryję Kalesnikawą i Maksima Znaka – na 10 i 11 lat więzienia. Razem z nimi w więzieniach i aresztach za działalność demokratyczną przebywają liderzy polskiej mniejszości na Białorusi – Andżelika Borys i Andrzej Poczobut.
Mówiłem niedawno naszym białoruskim braciom, że są u nas mile widziani, i że Polska będzie dla nich domem tak długo jak uznają to za stosowne i konieczne. Stanowczo podtrzymuję te słowa.
niespotykany dotychczas atak hybrydowy na granice Polski, Łotwy i Litwy, trzech państw wschodniej flanki NATO i Unii Europejskiej.
Nie ustąpimy w tym kryzysie, bo nie zgadzamy się na instrumentalne traktowanie migrantów, na wykorzystywanie ich trudnego położenia do działań wymierzonych w bezpieczeństwo naszych granic, granic, których strzeżenie jest naszym obowiązkiem.
Chcieliśmy początkowo ewakuować kilkudziesięciu współpracowników naszego wojska i naszej dyplomacji. Skończyło się na ewakuacji ponad tysiąc trzystu osób.
Możemy debatować długo na temat reformy systemu ONZ, ale każda z tych debat sprowadza się do jednego: jak sprawić, by Organizacja przyczyniała się do prymatu prawa międzynarodowego. Bo chcemy żyć w świecie opartym na sile prawa, a nie na prawie siły.
Pandemia usunęła niemalże ze wszystkich stron gazet jeszcze jeden poważny temat – walkę ze zmianami klimatycznymiczy my, bogata Północ, zdajemy ten egzamin z solidarności, czy tylko poprawiamy sobie statystyki, przenosząc produkcję do biedniejszych krajów Południa i stosując tam najmniej proekologiczne technologie, a następnie oskarżając te kraje o „trucie” Planety.
Polska w latach 1988-2016 dokonała redukcji dwutlenku węgla o ponad 30%, nasze rzeki i powietrze stały się czystsze, a kraj zdecydowanie bardziej zielony. Mamy więcej lasów.
z pokorą przyznaję, że dla nas to dopiero początek drogi, długiej drogi, która przed nami. Ale wierzę, że damy radę, jesteśmy w tym względzie bardzo ambitni i rozumiemy wyzwania przyszłości.
Osobiście uważam, że pragnienia ludzkości są te same: to życie w bezpieczeństwie, w godnych warunkach, w dobrobycie, to demokracja i prawa człowieka, to świat bez wojen, bez gwałtów i naruszania granic, to narody respektujące wzajemnie swoje terytoria, języki i tożsamość, to świat bez dyskryminacji, bez obrażania przyrodzonej godności człowieka, świat zgodny m.in. z założeniami twórców Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Świat oparty na międzyludzkiej i międzypaństwowej solidarności.