myPolitics
Media
Edukacja
Quizy
AD PLACEHOLDER

Roman Giertych polemizuje z kontrowersyjnym pomysłem Dominiki Wielowieyskiej z „Gazety Wyborczej”

Znany polski prawnik Roman Giertych opublikował swoją polemikę z opinią Dominiki Wielowieyskiej. Redaktorka zasugerowała niedawno, by opozycja zaproponowała Andrzejowi Dudzie oraz Małgorzacie Manowskiej pewien kompromis, a jej artykuł wywołał w mediach społecznościowych lawinę komentarzy.
News
|
11/13/2021, 08:28 PM
|
Wiktor Chudak
Roman Giertych polemizuje z kontrowersyjnym pomysłem Dominiki Wielowieyskiej z „Gazety Wyborczej”
AD PLACEHOLDER

Redaktorka „Gazety Wyborczej” oraz TOK FM pisała, że opozycja powinna pochylić się nad pomysłem nowego „Okrągłego Stołu” z udziałem Prezydenta oraz I Prezes Sądu Najwyższego. Miałoby się to odbyć na szczególnych warunkach i zapewnić Polsce sprawne odbudowanie praworządności. Jak pisze autorka, nie miałoby to jednak oznaczać, że osoby łamiące prawo pozostałyby bez kary. Tę ideę skomentował Roman Giertych.

Każdy, kto pilnie obserwuje polską scenę polityczną wie, że na chwilę obecną jakiekolwiek układy Prezydenta z opozycją są praktycznie niemożliwe. Nic bowiem nie wskazuje na to, by opozycja była w stanie w najbliższym czasie zebrać sejmową większość. Rząd Mateusza Morawieckiego, na tę chwilę, jest stabilny. Ani Prezydent Andrzej Duda, ani I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska nie mają żadnego interesu w tym, by paktować z obozem partii przeciwnych rządowi.

Jak wskazuje sam Giertych, niemożliwe są także jakiekolwiek pakty na linii Andrzej Duda-opozycja, po wyborach parlamentarnych w 2023 roku. W przypadku zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego powód jest oczywisty – po prostu sytuacja na scenie politycznej nie uległaby żadnej zmianie, więc nie doszłoby do żadnych rozmów. Z kolei w przypadku zwycięstwa obecnej opozycji, zwycięzcy nie mieliby już żadnego interesu w tym, by lżej potraktować kogokolwiek z obecnej frakcji rządzącej. Łatwiejszym i skuteczniejszym rozwiązaniem mogłoby bowiem być postawienie takiej osoby przed Trybunałem Stanu, do czego potrzebna jest większość 2/3 głosów w Zgromadzeniu Narodowym (w przypadku Prezydenta) lub 3/5 głosów w Sejmie (w przypadku Premiera i ministrów).

Autor polemiki dostrzega jednak sens takich rozmów na przykład na wiosnę 2022 roku. Porozumienie opozycji z Andrzejem Dudą oraz Małgorzatą Manowską miałoby (według Giertycha) zawierać następujące punkty:

  • zgodę i współpracę Prezydenta w zorganizowaniu przyspieszonych wyborów,
  • powołanie rządu tymczasowego do wyborów i zmiana kierownictwa TVP,
  • opracowanie rozwiązania problemu neo-sędziów,
  • ustawę amnestyjną dla Prezydenta i jego najbliższego otoczenia,
  • gwarancje współpracy Prezydenta Andrzeja Dudy z nowym rządem powołanym po wyborach,
  • powołanie neutralnego szefa NBP.

Czy takie rozwiązanie jest w ogóle możliwe? Według Romana Giertycha – tak, bo obecna sytuacja gospodarcza, w tym rosnąca inflacja, mają spowodować wzrost nastrojów antyrządowych, których eskalacja miałaby nastąpić właśnie na wiosnę 2022 roku. Wówczas, na fali spadku poparcia dla obozu rządzącego, dla Andrzeja Dudy kompromis z opozycją miałby okazać się zbawienny, bo po upadku rządu PiS mógłby stanąć przed Trybunałem Stanu.

Czy taki scenariusz wchodzi w grę? Tak naprawdę trudno powiedzieć, każdy musi sam ocenić prawdopodobieństwo, że wydarzenia w Polsce potoczą się właśnie w taki sposób, o jakim mówi wspomniany prawnik. Należy jednak pamiętać, że polska scena polityczna potrafi być niebywale zaskakująca i dynamiczna. Niemalże każda sytuacja może w mgnieniu oka zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni. Warto dodać też, że opinię Giertycha – mówiącą o tym, że w najbliższym czasie największym problemem dla PiS może okazać się pogarszająca się sytuacja gospodarcza – podziela ponad 40% ankietowanych w niedawnym sondażu dla Onetu.

Warto również mieć na uwadze, że Roman Giertych dobrze zna obóz partii rządzącej i panujące w nim zwyczaje, a sam Jarosław Kaczyński jest jego byłym współpracownikiem. Giertych był posłem na Sejm przez dwie kadencje. Podczas swojej drugiej kadencji (2005–2007), jako prezes Ligi Polskich Rodzin, wchodził w skład rządu, który współtworzył między innymi z Prawem i Sprawiedliwością.


Autor
Wiktor Chudak
AD PLACEHOLDER

Blitz

AD PLACEHOLDER
Made with  by myPolitics Team