Taśmy Objatka
26. lutego Gazeta Wyborcza ujawniła nagrania obecnego szefa Orlenu, Daniela Obajtka z roku 2009. Daniel Obajtek był wtedy wójtem Pcimia i przy okazji starał się "wykończyć „firmę Elektroplast, której właścicielem był jego wujek. W tym samym czasie kierował, jako cichy wspólnik, spółką TT Plast, która była konkurencją dla Elektroplastu. Obajtek był wtedy samorządowcem więc takie działania były niezgodne z prawem. Dodatkowo Prezes Orlenu miał w tej sprawie skłamać pod przysięgą przed sądem twierdząc że, z firmą TT Plast nie ma żadnych powiązań. Sam Obajtek miał również usłyszeć zarzuty od prokuratury za narażenie Elektroplastu na straty rzędu 1,4 mln złotych poprzez fikcyjny zakup gruntu. Sprawę tą jednakże umorzono po objęciu przez Zbigniewa Ziobrę urzędu prokuratura generalnego.
Sam Obajtek na ten moment nie odniósł się do nagrań, jednakże jest on na językach całej elity politycznej. Lewica żąda od Zbigniewa Ziobry wszczęcia postępowania w sprawie prezesa Orlenu. Cezary Tomczyk, z PO, mówi o parasolu ochronnym stworzonym przez prezesa Kaczyńskiego nad Obajtkiem, który prowadził podwójne życie. Biuro prasowe spółki TT Plast nazywa taśmy manipulacją wprowadzają opinię publiczną w błąd. Rzecznik rządu Piotr Müller twierdzi, że o dymisji nagranego nie ma mowy, a Radosław Fogiel nazywa taśmy atakiem na środowisko Prawa i Sprawiedliwości.
Jedną z linii obrony Daniela Obajtka było zasłonięcie się zespołem Tourett’a. U osób cierpiących na tą przypadłość może występować, tak zwana, koprolalia, czyli niekontrolowane wypowiadanie wulgaryzmów. Do sprawy odniosło się Polskie Stowarzyszenie Syndromu Tourett’a tłumacząc, iż koprolalia, jako objaw choroby, występuje bardzo rzadko.
Źródła: