Wóz TVP na obszarze objętym stanem wyjątkowym?
2 września 2021 prezydent wydał rozporządzenie wprowadzające stan wyjątkowy na części terytorium RP, obejmującym 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). Dziennikarze, którzy dotychczas mogli swobodnie relacjonować działania służb i trwający na granicy polsko-białoruskiej kryzys migracyjny, musieli opuścić tamten teren.
Mieszkający na obszarze obowiązywania stanu wyjątkowego użytkownik Twittera posługujący się pseudonimem Exen opublikował jednak zdjęcie, z którego wynika, że do ograniczenia tego nie zastosowali się pracownicy Telewizji Polskiej, którzy wjechali do położonego w powiecie sokólskim miasta Krynki.
Zdjęcie zrobione dokładnie tu. Droga jest w mieście. pic.twitter.com/ZnlDVOJmff
— Exen 🇵🇱 (@Exen) September 10, 2021
Do informacji szybko odniósł się szef TVP Jacek Kurski, nazywając ją „ordynarnym fejkiem jakiegoś totalnego trolla” i publikując filmik mający udowodnić, że jego pracownicy nie złamali prawa.
Ordynarny fejk jakiegoś totalnego trolla. Reporterzy TVP nie złamali przepisów. Stoją ok. 250 metrów przed granicą strefy stanu wyjątkowego. Na filmie dowód. pic.twitter.com/W1sWDTDwcq
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) September 10, 2021
Również szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski zdementował te doniesienia, określając je jako „hybrydowy atak”.
STOP KŁAMSTWU W ŻYCIU PUBLICZNYM!!! Wbrew temu co próbują wmówić hejterzy dziennikarze TVP nie złamali przepisów. Stoją ok. 250 metrów przed granicą strefy stanu wyjątkowego. Apeluję o niepowielanie fejków i dezinformacji na czym zależy autorom tego hybrydowego ataku pic.twitter.com/vELSl144Lb
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) September 10, 2021
TVP Info określiło doniesienia internauty jako fake newsy, a jego samego nazwała „zaprzyjaźnionym z TVN hejterem”. Co ciekawe, reporterka stacji relacjonowała, że samochód TVP znajduje się około 150 metrów przed granicą stanu wyjątkowego, czyli 100 m bliżej, niż informowali Kurski i Olechowski.

W obronie TVP stanął także wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który jednak również „przesunął” wóz nadawcy, tym razem o kolejne 50 m bliżej granicy obowiązywania stanu wyjątkowego.
Zdjęcie 100 metrów przed posterunkiem na granicy strefy objętej stanem wyjątkowym.
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) September 10, 2021
Cieszę się, ze się pojawił ten wpis bo dobrze opisuje wiarygodność i intencje tego źródła informacji https://t.co/nfKiRID0Ng
Rozporządzenie prezydenta dokładnie precyzuje, jaki obszar woj. podlaskiego jest objęty stanem wyjątkowym. Znaleźć tam można dwa obręby ewidencyjne odnoszące się do Krynek – „KRYNKI” oraz „KRYNKI MIASTO”:

Platforma GIS Podlasia, udostępniająca dane mapowe dla terenu wojewodztwa podlaskiego, stworzyła mapę obszarów objętych stanem wyjątkowym, z której wynika, że miejsce, w którym uchwycono samochód TVP (zaznaczone pomarańczową kropką), znajduje się na terenie stanu wyjątkowego.

Jednak Straż Graniczna i Policja również utrzymują, że samochód TVP nie złamał prawa. Z przedstawicielami obu tych formacji skontaktował się portal niezależna.pl. Rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska stwierdziła, podobnie jak Kurski i Olechowski, że „zdjęcie zostało wykonane kilkadziesiąt metrów od linii strefy stanu wyjątkowego”. Z kolei rzecznik prawowy podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa poinformował:
Do strefy objętej stanem wyjątkowym absolutnie nie wjechał nikt, kto wjechać nie mógł.
Jak poinformował w sobotę przed południem Exen, ekipa TVP opuściła już teren.
- Fot. samochodu TVP: Exen