„Jestem głęboko poruszona stosunkiem rządzących do tej instytucji; do instytucji RPO. Do instytucji, w którą wierzę i której poświęciłam ostatnie 5 lat swojego życia. Skala lekceważenia, demonstracyjnej pogardy dla tego urzędu ze strony większości parlamentarnej pokazuje, że nie chodzi o wybór człowieka, który pomoże nam, obywatelom, w sporach z państwem, ale o kogoś kto przyklepie każdą decyzję władzy, jak to jest na przykład z Trybunałem Konstytucyjnym”.

Zuzanna Rudzińska-Bluszcz była kandydatką na stanowisko RPO już trzykrotnie. Za każdym razem Sejm odrzucał jej kandydaturę, mimo tego, że była jedyną kandydatką na to stanowisko w 2020 r. W styczniu Sejm wybrał wiceministra spraw zagranicznych, Posła PiSu, Piotra Wawrzyka, którego kandydatura została następnie odrzucona przez Senat.

Mimo tego, że Rudzińska-Bluszcz postanowiła nie brać udziału w jak to powiedziała „teatrze zrobionego z wyborów na jednego z najważniejszych urzędów w państwie”, to poinformowała, że nie zamierza się poddać. W tym samym filmie oznajmiła, że w czasie, że gdyby zmieniła się myśl, w jakiej mają wybory na to stanowisko RPO, zdecyduje się na ponowne kandydowanie na objęcie tego urzędu.

Źródła:

• Oświadczenie Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz