Tysiące Rosjan wyjechało z kraju od początku wojny
Pracownicy MSW Gruzji podają, że od 24 lutego do kraju przybyło 20 tys. Rosjan. Szef resortu Wachtang Gomelauri poinformował, że ok. 3 tys. zamierza zostać.
"W ostatnich dniach do Gruzji przyjechało wielu Rosjan" – napisał na swoim profilu na Facebooku dziennikarz Borys Grozowski. "Myślicie, że jesteśmy turystami, czy po prostu pomylił nam się kalendarz i uznaliśmy, że mamy lipiec-wrzesień? A może wszyscy nagle i rozpaczliwie zapragnęliśmy Saperavi i chaczapuri?" – dodał rozgoryczony.
"Nie jesteśmy turystami, drodzy obywatele Gruzji. Jesteśmy uchodźcami. Ja sam byłem poszukiwany przez policję w Rosji za rozprowadzanie petycji antywojennych... Uciekaliśmy nie przed kulami, bombami i pociskami, ale przed więzieniem. Gdybym napisał to, co piszę teraz, będąc w Rosji, niechybnie trafiłbym do więzienia na 15-20 lat" – czytamy dalej we wpisie dziennikarza.
Rosjanom łatwo jest się także dostać do Armenii i Turcji. Popularnymi kierunkami są także Azerbejdżan, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kazachstan, Kirgistan czy kraje Ameryki Środkowej i Południowej.
Ci, którzy posiadają wizy, podróżują pociągami do Finlandii, popularne są też Litwa, Łotwa i Estonia. Dla wielu te kraje to przystanek do Wielkiej Brytanii.