Były rosyjski oligarcha twierdzi, że Putin rozkazał powołać rezerwistów już w styczniu
Michaił Chodorkowski to były oligarcha, więziony przez 10 lat, a następnie zwolniony przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Obecnie mieszka w Londynie.
W piątek zamieścił na swoim koncie na Facebooku zdjęcia rzekomego dokumentu, sugerującego, że Putin na miesiąc przed rozpoczęciem inwazji zaplanował powołanie do służby rezerwistów.
Zgodnie z zarządzeniem, które ma pochodzić z 24 stycznia 2022 r., do 20 kwietnia naczelnicy wydziałów mobilizacyjnych muszą zweryfikować legitymacje meldunkowe żołnierzy rezerwy, a ci stawić się w wydziałach mobilizacyjnych.
Chodorkowski w ostatnim czasie udzielił także dwóch wywiadów, w których ostrzega przed nieobliczalnością Putina. W środę w wywiadzie dla stacji MTV3 powiedział, że jego zdaniem Putin może szukać zemsty na USA, podejmując kroki przeciwko Finlandii. Jeśli prezydent Rosji uzna, że rząd Finlandii jest „na smyczy USA”, Finlandia może spodziewać się działań represyjnych w ciągu sześciu miesięcy, powiedział Chodorkowski.
Rosjanin dodał, że sukces rosyjskich sił na Ukrainie mógłby doprowadzić do operacji w krajach bałtyckich. Jednocześnie zaznaczył, że przy takim scenariuszu neutralność nie uratuje Finlandii, może to zrobić z kolei NATO.
Natomiast w piątek udzielił wywiadu dla stacji CNN, w którym stwierdził, że walczy z Putinem „od blisko 20 lat, w tym 10 lat z więzienia”. – Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, o czym on [Putin – przyp. red.] teraz myśli – powiedział. Nazwał również autokratę „wrogiem rodzaju ludzkiego”
– Jestem przekonany, że Putinowi nie zostało wiele czasu w rządzie. Może rok, może trzy lata, ale to, co zrobił na Ukrainie znacząco zmniejszyło jego szanse na pozostanie u władzy na dłużej – uważa aktywista.
Na pytanie o znaczenie sankcji nałożonych na Putina i jego najbliższe otoczenie Chodorkowski odpowiedział, że „nie jest istotne”, jaki wpływ będą one miały za rok czy w dalszej przyszłości. – Na ten moment istotne jest to, co stanie się w ciągu najbliższych kilku dni, a nawet godzin – powiedział oligarcha-banita, zaznaczając, że musimy walczyć z reżimem Putina na każdym możliwym finansowym poziomie, aby powstrzymać wojnę. Według niego wszystkie rosyjskie aktywa muszą zostać zamrożone, a teraz ta liczba oscyluje w okolicach 70 proc.
Na zakończenie wywiadu rozmówca został zapytany o to czy Putin „wciśnie nuklearny guzik”. Wtedy Chodorkowski spoważniał i odpowiedział po angielsku, chociaż poprzednich odpowiedzi udzielał w rodzimym języku. – Teraz widzę, że on może zrobić wszystko. Dzisiaj mamy szansę, żeby go powstrzymać. Musimy to zrobić. Widzę, że on może przekroczyć każdą linię. Jeśli będziemy próbować z nim rozmawiać, wyjdziemy na słabych – oznajmił.
Na koniec dodał, że ma dla Putina tylko jedną wiadomość: „przestań!”.