Wydawać by się mogło, że partia rządząca ma konkretne plany wobec rosnących problemów społecznych i gospodarczych.

Niestety, godzinne przemówienie prezesa Kaczyńskiego nie przyniosło żadnych konkretów. Zdecydowanie bardziej przypominało krótkie sprawozdanie z 6,5-letniej kadencji Prawa i Sprawiedliwości, pełnego luźno powiązanych ze sobą sloganów, które niewiele znaczą z perspektywy zwykłych Polek i Polaków. Kilka statystyk i liczb, których nikt nie zapamięta, nawiązanie do wojny w Ukrainie i ogólnej sytuacji na świecie.

Mieszkanie prawem, tylko gdzie one są?

Tematem, który pojawił się na konwencji (chociaż ciężko nazwać konwencją godzinne przemówienie prezesa partii), jest polityka mieszkaniowa. Problem odmieniany jest przez wszystkie przypadki od kilku tygodni, szczególnie na Twitterze. W zeszły weekend Lewica zorganizowała wydarzenie poświęcone temu zagadnieniu – „Mieszkanie prawem, nie towarem”, które wpasowało się w narastającą frustrację związaną z rynkiem mieszkaniowym i rosnącymi ratami kredytów hipotecznych.

Jarosław Kaczyński natomiast ogłosił sukces budowy lokali i najwyższą liczbę oddanych mieszkać od “złotej epoki” Gierka. Jednak tylko połowiczny, bo według prezesa PiS, program Mieszkanie+ mógłby działać efektywniej.

Czy PiS ma pomysł na III kadencję?

Dzisiejsze wydarzenie jasno pokazało, że nie. Co prawda do konstytucyjnego terminu wyborów jeszcze ponad rok, ale jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce walczyć o kolejną kadencję, musi już teraz przedstawić plan działań na kolejne miesiące. Od kilku dni w dyskursie publicznym i mediach pojawiały się informacje o waloryzacji 500+, 14. emeryturze, nowelizacji Kodeksu Pracy czy dłuższych urlopach. Niestety w tej kwestii nie padły żadne słowa, zastąpiono to ogólnikami o dobrze prowadzonej polityce społecznej. Prawie 14-procentowa inflacja? Nie mamy guzika, żeby wyłączyć rosnące ceny.

Objazd władz po całej Polsce na razie zapowiada się jako krok w tył i mobilizowanie elektoratu pod hasłami, że zrobiliśmy więcej niż poprzednie rządy.