myPolitics
Media
Edukacja
Quizy
AD PLACEHOLDER

Podsumowanie 55 posiedzenia Sejmu. Większość za "czternastkami"

25 maja odbyło się kolejne posiedzenie Sejmu. W jego trakcie dyskutowano m.in. na tematy 14. emerytury czy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
News
|
5/25/2022, 09:53 PM
|
Jakub Fekner
Podsumowanie 55 posiedzenia Sejmu. Większość za "czternastkami"
AD PLACEHOLDER

Na początku kwietnia wypłatę polskim obywatelom 14. emerytur zapowiedział Mateusz Morawiecki. Podczas posiedzenia posłowie PiS zaznaczali, iż projekt ten ma na celu przede wszystkim pomóc polskim rodzinom. Lidia Burzyńska podkreślała, że rodzina jest niezmiennie w centrum uwagi Prawa i Sprawiedliwości. Powiedziała, że omawiane świadczenie ukierunkowane jest na poprawę sytuacji finansowej polskich seniorów.

- W związku z konfliktem zbrojnym w Ukrainie nastąpił wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych. Dotknęło to wszystkich polskich obywateli, ale najbardziej odczuwają to osoby najniżej uposażone, w tym także emeryci i renciści. Z tego powodu chcemy ulżyć seniorom i pomóc w udźwignięciu inflacji, z którym jest im trudniej poradzić sobie niż grupom czynnym zawodowo

- mówiła.

Część opozycji, domagała się zmian w warunkach na jakich odbywałoby się wypłacanie emerytur. Posłanka Joanna Frydrych z PO, zauważyła, że otrzymać je miałyby jedynie osoby, których świadczenie nie przekracza 2,9 tyś. zł. Stwierdziła, że skoro wszyscy seniorzy odczuli skutki inwazji Rosji na Ukrainę, należy znieść ten próg. Zaapelowała również o zmianę źródła finansowania tego projektu.

Chciałabym złożyć poprawkę, by przenieść źródło finansowania z Funduszu Solidarnościowego na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Będzie to wtedy transparentne i będzie nad tym kontrola z perspektywy budżetu

- apelowała.

Po pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o kolejnym w 2022 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów odbyło się głosowanie ws. wniosku o odrzucenie projektu. Posłowie i posłanki w większości byli przeciwni temu pomysłowi. Za odrzuceniem była cała Konfederacja, i posłanka Klaudia Jachira z klubu KO.

Ponadto podczas obrad dyskutowano nad reformą Sądu Najwyższego. Od jej wdrożenie zależy uruchomienie w Polsce Krajowego Planu Odbudowy. Marek Ast podkreślił, że projekt nie jest jedynie zmianą nazwy Izby Dyscyplinarnej na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Zaznaczył, że zmienia się zarówno sposób wyboru członków owej izby, jak i jej status. Po drugim czytaniu projektu owej reformy wywiązała się dyskusja między posłami. Posłanka KO, Barbara Dolniak oskarżyła rządzących o zrujnowanie systemu sądownictwa. Stwierdziła, iż jej klub ostrzegał, że ustawy wprowadzane przez rząd będą niosły ze sobą tego typu konsekwencje. Powiedziała także, że za te błędne decyzje będą zmuszeni odpowiedzieć obywatele, własnymi portfelami. Oceniła także omawiany projekt twierdząc, iż nie realizuje on warunków KE, co oznacza brak środków z KPO.

- Dziś ostrzegamy: ten projekt ustawy nie realizuje warunków KE, od których uzależniona jest wypłata środków z KPO. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to fikcja i tylko zmiana szyldu. Tak naprawdę to propagandowe wykonanie wyroku TSUE

- nawoływała.

Od krytyki projektu nie stronił także inny poseł KO, Arkadiusz Myrcha. Powiedział, że Polska potrzebuje zgodnych z konstytucją przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa. Oznajmił, że jego klub do przyjęcia zasad w obecnym kształcie "nie przyłoży ręki". Anna Maria Żukowska z Lewicy stwierdziła, że omawiana reforma "pudruje rzeczywistość". Jej zdaniem jest to jedynie pozorna zmiana, która ma na celu przekonanie Komisji Europejskiej o braku wpływu politycznego na polskie sądownictwo.

Podczas obrad doszło też do wymiany zdań między Jackiem Sasinem, a posłem Adamem Szłapką. Członek KO oskarżył ministra o wysokie ceny paliwa w Polsce.

- Pojawiły się nowe dane. 4 miliardów złotych to zysk za pierwszy kwartał PGNiG. Polacy zapłacili za to o 600 proc. wyższymi rachunkami za gaz. Z kolei zysk Orlenu to 3 mld zł. Kto za to płaci? Polacy za to płacą i codziennie tankując na stacjach benzynowych 7,30 zł za paliwo, myślą sobie o pałacykach Obajtka, wynagrodzeniu Doroty Kani i radach nadzorczych takich ludzi jak żona posła Sobolewskiego.

Sasin odpowiedział stwierdzając, że Polska ma obecnie najtańsze paliwo w Europie. Stwierdził też, że drogie paliwo nie jest winą rządu.

- Pan mówi, że dzisiaj litr benzyny kosztuje powyżej 7 zł. Tak, to jest bardzo drogo, ale w wielu krajach europejskich litr paliwa, w przeliczeniu na złotówki, przekracza 11 zł. Mamy bardzo drogie paliwo, ale to nie jest wina rządu ani kogokolwiek w Polsce. To wina wysokiej ceny surowców energetycznych. Jest tak dlatego, że pozwalaliście, jako formacja polityczna i wasz lider Donald Tusk, aby uzależniać Europę od Rosji

- skontrował minister Aktywów Państwowych.

Autor
Jakub Fekner
AD PLACEHOLDER

Blitz

AD PLACEHOLDER
Made with  by myPolitics Team